poniedziałek, 7 września 2015

no i mamy wrzesień...

Aura się zmienia, wspomnienia urlopu bledną i odchodzą w niepamięć...
Lato tego roku było piękne, więc tym bardziej trudno będzie się przestawić na chlapę, chłód i szarzyznę krajobrazu. Dobrze, że mamy koraliki :))) Osłodzą trochę te nieprzyjemne wieczory.
Jesień jest piękna, ale na zewnątrz, w słoneczny dzień, z mnóstwem kolorowych liści... natomiast wizja spędzania w domu chłodnych wieczorów, teoretycznie z katarem, przy gorącej herbacie i kiepskim oświetleniu - już mniej mi się podoba :/ Zwłaszcza, że takie oświetlenie nie sprzyja długotrwałej pracy z koralikami.
Póki co, spieszmy się korzystać z ostatnich promieni słonecznych! A to moje ostatnie wyczyny...

Następny łańcuchowiec:



Kaboszony c.d.


Bransoletka na zamówienie:


...której w ostatniej chwili przybyła kuleczka:


Bransoletka ze sznureczków z koralikowymi ozdobnikami:

I na koniec kolczyki z czerwonym koralem:




Na sesję zdjęciową czeka jeszcze kilka pozycji, w tym seria broszek, które ostatnio mnie opętały :) 

Pozdrawiam obserwatorów i wszystkich odwiedzających!



ENIGMA - Distorted Love - Seven Lives Many Faces

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...