No i wszystko się wydało...
Po pierwsze: odkryłam dlaczego w "You might also like" nie mam pod obrazkami tytułów...Ściągając po raz pierwszy ten gadżet zapomniałam o fakcie, że moje posty w ogóle nie mają tytułów... nic to nie dało, że naprawiłam błąd i ściągałam ponownie kilka razy - system widocznie zapamiętał pierwsze ustawienia i przy postach napisanych wcześniej nadal brak tytułów. Natomiast pojawiły się pod obrazkami, które są odnośnikami do późniejszych postów... czyli ostatnich dwóch - póki co :)
Po drugie: "kolekcjoner flag" nie wyświetla flag państw, skąd były dokonywane wizyty u mnie, ale kolekcjonuje flagi osób, które dołączyły do mojej witryny :( Od czasu zainstalowania tego gadżetu miałam wejścia z różnych państw, lecz niestety te flagi nie pojawiły się w ramce... szkoda.
Jeśli ktoś pomyślał, że poczynione niedawno zakupy koralikowe spowodowały moje znikniecie na dłużej - jest w błędzie :) Wprawdzie działałam co nieco, ale głównie jechałam na starych zapasach, więc nie mam jeszcze nic do pokazania odnośnie kolorystyki energetycznej i wesołej. Swoją drogą ostatnio stwierdziłam, że muszę kiedyś poukładać na dywanie wszystkie skarby, zrobić zdjęcie i wrzucić na bloga :D Tyle mi się namnożyło tych koralików, że chyba się w kadr nie zmieszczą :))))))))
Tymczasem ostatnie nowinki.
Jeszcze cieplutkie kolczyki, które bardzo przypadły mi do gustu i chociaż są już wystawione na sprzedaż, to cały czas myślę, czy nie zagarnąć ich dla siebie... a może zrobię jeszcze jedne? ;)
Ozdobiłam je Daggerami, na których punkcie ostatnio oszalałam. Są dostępne w
Kadoro ->
TU
Jakiś czas temu kupiłam wałeczki
Rulla i one też doczekały się finału - bransoletka skomponowana spontanicznie:
A teraz twór, nad którym spędziłam trochę czasu i nie mogłam doczekać się jego końca... te barwy (a może ich brak) trochę mnie zmęczyły, dlatego w najbliższym czasie będę chciała pogrzebać w 'konkretnym" kolorze ;)
Użyłam wyselekcjonowanych kamyków znalezionych nad morzem - same płaskie egzemplarze i konsekwentnie trzymałam się tematu szaro-czarnego... chociaż miałam straszną ochotę dodać jakiś ognisto czerwony szczegół :)
Na koniec prosty geometryczny wzór pejotlowy w trzech wersjach... zrobiłam go z myślą o toho 11o.
Pozdrawiam odwiedzających grudniowo!